Piękno Chorwacji dostrzegamy zwykle poprzez malownicze krajobrazy, ciche zatoczki i pasma skalistych lub zielonych wysp. Nie zapomnijmy jednak, że rejon Morza Śródziemnego te tereny intensywnie zasiedlane już od setek lat. Kolej na trzecią część naszego opisu szlaku w Chorwacji/ Dalmacji Północnej, od Primosten do Trogiru. Stąd najbliżej do wygodnego lotniska przylotowego w Splicie.
Wyspy na uwięzi
Poprzednie opisy najciekawszych szlaków z naszego rankingu TOP 10 hitów czarterowych, możecie znaleźć pod następującymi linkami:
Ranking: TOP 10 hitów czarterowych 2021 – Poradnik czarterowy
Top 10 hitów czarterowych 2021 – Nr 1: Szeszele!
Ranking Top 10 hitów czarterowych 2021. Nr 2 – Chorwacja – Dalmacja Północna!
Primosten
Do XIV wieku w rejonie niewielkiej wysepki o charakterystycznej nazwie „Gola Glava”, spokojnie rozwijały się osady Prhovo, Siroke i Krusevo. Liczne ataki tureckie w XV wieku zmusiły mieszkańców do opuszczenia swych siedzib i przeniesienia się na wyspę. Wyspa otoczona została murem obronnym i wieżami, a na ląd prowadził zwodzony most. Po zakończonych walkach most został zastąpiony nasypem, a osadę nazwano „Primosten”, od chorwackiego słowa „premostiti” – przerzucać most.
Dzisiaj cała wyspa to urocze miasteczko gdzie wąskie uliczki pną się do góry, prosto do Kościoła Św.Juraja, zbudowanego jeszcze przez pierwszych osadników. Z lotu ptaka wygląda to jak kamienny balonik na sznurku. Tuż przy grobli prowadzącej na wyspę znajduje się mały porcik, a w nim woda i prąd. Dodatkowe molo wybudowane w stronę zatoki daje bezpieczne schronienie przed północnymi wiatrami. Wpływając do zatoczki czujemy jak wiatr zdecydowanie słabnie, a lustro wody wyrównuje się. Przy dobrych warunkach można też rzucić kotwicę. Cała zatoka to dobre miejsce do uprawiania windsurfingu.
Coś dla ciała i…..
Kiedy już staniemy pewnie na cumach musimy koniecznie zamówić w tawernie homara a la Primosten i czerwone wino „Babic”, produkowane z miejscowych winogron rosnących wśród skał. Tak wzmocnieni idziemy na spacer wokół wyspy. Spacer jest atrakcyjny zarówno w pełni słońca jak i w świetle księżyca. Wędrując wzdłuż brzegu kamiennymi chodnikami, zachwycają najbardziej wodotryski fal i krajobrazy zmieniające się za każdym zakrętem. Wspinając się na szczyt mijamy kamienne ściany domów lub inne, świeżo pomalowane na biało. Czasem stara oliwka lub liście palmy wyglądają zza muru.
…dla ducha
Najlepsze miejsca na wyspie zachowane są dla tych co odeszli, a ci co zostali przychodzą popatrzeć ze szczytu na daleki horyzont. Cały cmentarz wyjątkowo zadbany i pełen kwiatów, a biały anioł błogosławi wyspom, morzu i chmurom. O pamięci bliskich świadczy również, stojący przy wejściu na wysepkę, mosiężny pomnik zakonnika Ivo Śarica, tragicznie zmarłego w czasie okupacji niemieckiej w 1944 roku. Opuszczając wyspę mijamy kobietę na osiołku i obok idącego mężczyznę. W blasku słońca można się pomylić, ale podchodząc bliżej widzimy, że postacie są z metalu.
Marina Kremik
Jeżeli warunki pogodowe nie pozwalają nam stanąć w Primosten, tuż obok mamy Marine Kremik, jedną z najlepiej osłoniętych na całym Adriatyku. Położona w głębokiej zatoce, której zbocza porastają 100-letnie winnice, oferuje 393 miejsc z podłączeniem do wody i prądu. W marinie są bazy firm czarterowych, bo to tylko 30 km od lotniska Split. Stacjonuje tu również duża flota jachtów motorowych, od tych najmniejszych 8 metrowych, do prawie 20 metrowych. Wszystkie można wyczarterować bez skippera, oczywiście posiadając odpowiednie patenty i praktykę morską.
Kopar i Rogoznica
Tylko 5 mil morskich na południe od Mariny Kremik jest się rozległa Zatoka Soline. W jej centralnej części odnajdujemy kolejną „uwiązaną „wyspę, o nazwie Kopar. Stale zwiększająca się liczba ludności spowodowała, że w drugiej połowie XIX w wyspa została połączona z lądem nasypem i razem tworzą miejscowość Rogoznica. Sam porcik jest bardzo maleńki, posiada pocztę, pogotowie, kilka sklepów i tawerny.
Szczególnie pięknie prezentuje się w promieniach zachodzącego słońca, które rozświetlają miejską keję, gdy cała reszta zatoki pogrążona jest już w cieniu. Można tu stanąć na noc, aby jeszcze bardziej poczuć klimat Chorwacji.
Marina Frapa
Gdy jednak spojrzymy na drugą stronę zatoki to zobaczymy jedną z najnowocześniejszych marin na całym Adriatyku – Marine Frapa. Marina szczyci się rangą Blue Flag przyznawaną z tytułu dbałości o ochronę środowiska. Jej centrum stanowi sztucznie usypana wyspa, a przed nią 9 pomostów (450 cumowisk) chowa się bezpiecznie pod wyniesione skrzydło półwyspu. Na wyspie znajduje się recepcja mariny i wszystko co może być potrzebne żeglarzom: łazienki, stacja benzynowa, warsztaty, pralnia, luksusowy hotel, itp. W pobliżu jest też internet cafe, callshop, dworzec autobusowy, apteka, korty tenisowe, wynajem samochodów, skuterów, szkoła nurkowania, salon masażu, sauna, całe centrum wellnes i wiele innych usług. Oczywiście są też liczne restauracje, tawerny i dyskoteki, szczególnie oblegane w sierpniu, kiedy odbywają się tu festiwale: Rybacka Noc i Noc Rogoznicy. W wolnej chwili warto wdrapać się na szczyt wzniesienia lub pójść nad pobliskie Smocze Jezioro (Zmajevo Jesero) o bardzo stromych brzegach.
Jeżeli szukamy większej samotności na noc, to można stanąć na kotwicy w zatoczce Raźanj położonej dokładnie na południe od Rogoznicy, ale nadal w tej samej Zatoce Soline.
Borowica, Sićenica i Stari Trogir
Są takie dni w Chorwacji, że zaczynamy narzekać na brak wiatru. Jest to idealna pora, aby odwiedzić małe wąskie zatoczki i cieszyć się kąpielą na kotwicy. W okolicy Rogoźnicy mamy trzy do wyboru: Borowica, Sićenica i Stari Trogir. To wąskie języki o szerokości około 100m z możliwością kotwiczenia na głębokości około 6-10m. Trzeba jednak stale sprawdzać czy przypadkiem w nowym sezonie nie założono tam farmy rybnej, bo stan faktyczny nie zawsze jest zgodny z locją.
Wyspa Solta – Maslinica
Kolejny postój możemy zaplanować na wyspie Solta znanej z wiejskiej architektury, prehistorycznych śladów osadnictwa i dziewiczej natury. W małej wiosce Maslinica, na zachodnim końcu wyspy powstała nowoczesna Martinis Marchi Marina. Do dyspozycji jest też bezpieczne kotwicowisko w głębokiej zatoce Sesula. Warto poczekać na widowiskowy zachód słońca.
Vinisce
Penetrując brzegi Chorwacji nie można opuścić głębokiego fiordu prowadzącego do miejscowości Vinisce. To małe, rybackie miasteczko, o którym pierwsze ślady pochodzą z XIII wieku. Wysokie brzegi bezpiecznie osłaniają od silnych wiatrów. Można stanąć na kotwicy w zatoce albo jeszcze bezpieczniej w małej marinie ACI. Miasteczko przeżywało swój rozkwit w wiekach średnich. Było wtedy podzielone na dwie części dolną: Biskupija i górną Opatija. Z tamtych czasów pozostało też kilka kościołów.
Marina z mariną
Jeżeli w sezonie nie będzie miejsca to w niewielkiej odległości mamy kolejną zatokę i na samym jej końcu miejscowość o nazwie Marina. W Marinie znajduje się typowa marina o nazwie Marina Agana. Czy jest takie drugie miejsce, aby marina była w Marinie?
Sama miejscowość ma bardzo długą historię. Z racji ukształtowania terenu posiada walory obronne i w czasach najazdu tureckiego biskup Trogiru zbudował tu cytadelę z wieżą. Do naszych czasów zachowała się tylko wieża. Jest bardzo charakterystyczna, kwadratowa z pięcioma poziomami otworów okiennych i galeryjką, czuwa nad całą mariną. W marinie jest 140 cumowisk z dostępem wody i prądu. Za kilka lat będzie też pełna zieleni, gdy podrosną już świeżo posadzone palmy.
Trogir
Wypływając z Mariny, prosto przed sobą, mamy kolejną uwięzioną wyspę. To Trogir, miasto-muzeum. Z lądem połączony kamiennym mostem, w wąskim kanale stoją tylko małe łódki i pontony. Idąc prosto dochodzimy do drugiego mostu, zwodzonego, który jednak nigdy nie jest otwierany. Most prowadzi na wyspę Ciovo i w tą stronę rozbudowuje się Trogir. Początki osadnictwa to czasy greckie i rzymskie, ale największy rozkwit przypada na okres XIII-XVI wieku. Najbardziej okazałe pałace to czasy Republiki Weneckiej. W 1997 roku Trogir został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Z całą pewnością jest co zwiedzać i warto poświecić na to cały dzień.
Polskie ślady
Na szczególna uwagę zasługuje kilka obiektów: XVI-wieczna Brama Lądowa gdzie jeszcze niedawno widniał lew wenecki św.Marka. Przez bramę wchodzimy do starego miasta i dochodzimy do placu Jana Pawła II. Tu stoi monumentalna, romańska katedra Św.Wawrzyńca, której świeżo odrestaurowany portal zachwyca swoją ornamentyką. Warto wejść do środka, najlepiej podczas ceremonii zaślubin. Wnętrze jest wtedy rozświetlone, a przechodząc dyskretnie boczną nawą możemy podziwiać bogaty wystrój katedry.
Najbardziej widocznym obiektem w Trogirze jest z pewnością Zamek Kamerlengo. Wzniesiony na zachodnim końcu w 1430 roku jako siedziba namiestnika weneckiego. Koniecznie trzeba wejść do środka (drobna opłata), aby z góry popatrzeć na cały Trogir. Widać tu dawną potęgę miasta.
Marina ACI
W Trogirze, na krótko, możemy stanąć nawet przy miejskim molo, ale po przeciwnej stronie, na wyspie Cioto mamy wygodną Marine ACI. Siedem pływających pomostów oferuje 180 miejsc postojowych z dostępem do wody i prądu. Marina zapewnia łazienki, sklepy, warsztaty, restauracje i najpiękniejszy widok na stare miasto, wieże kościołów, pałace weneckie i szpaler strzelistych palm. Marina Trogir jest świetnym miejscem do rozpoczęcia rejsu, lotnisko Split jest tylko 2 km stąd.
Róża wiatrów wtopiona w kamienną promenadę Trogiru pokazuje tylko cztery podstawowe kierunki. Wyjście na morze jest zawsze na zachód!
Pamiętajmy też o konieczności posiadania odpowiednich patentów żeglarskich czy motorowodnych. O zasadach zdobywania i uprawnieniach wynikających z ich posiadania możecie dowiedzieć się z naszych artykułów.
Poradnik – Patent Motorowodny, czyli prawo jazdy na motorówkę (czytaj dalej)
oraz
Poradnik – Patent Żeglarski, czyli prawo jazdy na żaglówkę (zobacz więcej).
W Chorwacji obowiązuje dodatkowo konieczność posiadania certyfikatu potwierdzającego kurs obsługi urządzeń radiowych. Można je oczywiście zdobyć na miejscu, ale taniej będzie odbyć go w kraju.