Najnowszy katamaran marki Excess miał swoją oficjalną premierę w trakcie salonu nautycznego w Cannes. Była to prezentacja jednej z najbardziej oczekiwanych nowości dla amatorów pływania pod żaglami. Na testy prasowe i pokaz umiejętności katamarana musieliśmy poczekać jednak do października.

W hiszpańskim Port Ginesta zebrała się spora grupa dziennikarzy oraz potencjalnych klientów, którzy chcieli sprawdzić na wodzie dzielność nautyczną najnowszej konstrukcji francuskiej stoczni. Excess to jedna z najmłodszych marek pośród wielokadłubowców, ale już zdążyła zaskarbić sobie spore grono miłośników, fanów prawdziwego żeglowania.

Od samego początku działalności stocznia konsekwentnie buduje katamarany inne od konkurencji. Użytkownicy mają czuć się na nich jak na klasycznych jachtach żaglowych. Z jedną zasadniczą różnicą: tutaj mają do dyspozycji o wiele więcej miejsca. Jak przedstawia to stocznia: ucieleśnieniem DNA marki Excess jest „figlarna” żaglówka turystyczna o eleganckich liniach.

TEST – Katamaran Excess 14 – projekt i przeznaczenie

Nowy Excess 14 jest drugim w kolejności modelem z nowej serii katamaranów tej marki, zaraz po mniejszym bracie Excess 11. Główną i widoczną różnicą w stosunku do starszych modeli, jest usytuowanie posadowienia masztu.

Tak jak w „11” maszt jest przesunięty do dziobu i mocowany do pokładu przed nadbudówką. A ponieważ na excessach nie ma charakterystycznych dla większości innych marek górnych pokładów typu flybridge, można było zdecydowanie obniżyć mocowanie bomu do masztu i tym samym środek ożaglowania też poszedł w dół. To kolejny element stylizacji nawiązujący do wyglądu jachtów jednokadłubowych, ale jednocześnie podnoszący walory nautyczne jednostki.

Excess 14 jest więc oczekiwanym rezultatem zastosowania innowacyjnej architektury z wykorzystaniem szczegółowych prac badawczych poszukujących nieszablonowych rozwiązań.

Dodajmy także, że Excess14 został zaprojektowany zarówno w wersji właścicielskiej, jak i czarterowej.

TEST – Katamaran Excess 14 – funkcjonalny układ zabudowy pokładu

Już przy pierwszym rzucie oka na Excessa 14 widać różnice w podejściu do organizacji funkcjonalności pokładu. Tak jak w/w nie ma flybridge’a, na którym sytuowane są sterówki na większości katamaranów. Tutaj mamy je dwie, umiejscowione tak jak na monohullach w rogach na rufie, na zakończeniach pływaków. Oba miejsca sternika mają stelaże nad głową, na których możemy rozpiąć materiałowe osłony od góry, a także boczne przeźroczyste kurtyny. W ten sposób nie straszne jest prowadzenie katamaranu również w czasie deszczu, czy też niezbyt przyjemnych warunkach atmosferycznych. Dla wygody prowadzącego przeznaczone są dwie podnoszone ławeczki, które w trakcie żeglugi zamykają przestrzeń kokpitu rufowego.

Na jachtach żaglowych codzienne życie toczy się na pokładzie głównym i pod tym kątem zaprojektowano Excessa 14. Mamy więc do czynienia z trzema strefami: otwarty kokpit rufowy, kokpit centralny w nadbudówce oraz pokład dziobowy przeznaczony do przeżywania „prawdziwej żeglarskiej przygody”.

Na pawęży zaprojektowano dwa wysięgniki o udźwigu do 250 kg, na których możemy przewozić ponton lub małego riba, służących do ewentualnej komunikacji z lądem w trakcie postoju na kotwicy.

Część tylna, przez którą najwygodniej dostaniemy się na pokład jachtu, to oprócz obu sterówek obszerna środkowa część wypoczynkowa, schowana pod daszkiem. Na 3 kanapach, wzdłuż pawęży, za drzwiami salonu i po drugiej stronie drzwi, wygodnie może wypoczywać lub też biesiadować cała załoga. Duży drewniany stół oraz konsola z wbudowaną lodówką, grillem lub zlewozmywakiem nadają temu miejscu dodatkowy charakter funkcji „wet bar”.

Gdyby jednak komuś brakowało możliwości wylegiwania się tak jak na flybridge’ach, możemy opcjonalnie zamówić wykonanie jachtu z sunloungemspecjalną wnęką w dachu nadbudówki, w której po umieszczeniu materacy będziemy mogli położyć się i oddawać kąpielom słonecznym podczas postoju na kotwicy. 

 

TEST Katamaran Excess 14 – kopkpit centralny

Centralna część jachtu schowana jest w całości w nadbudówce górującej nad jachtem. Funkcjonalnie jest ona złączona z kokpitem rufowym, dzięki szeroko odsuwanym na boki drzwiom. Można łatwo przemieszczać się i wykorzystywać wnętrze mesy/salonu dla obu pomieszczeń. 

Po lewej stronie umiejscowiony został kambuz w kształcie litery ”L”, z wszystkimi urządzeniami kuchennymi, licznymi szafkami gospodarczymi i dużym blatem. Mamy tutaj wszystko co potrzeba w normalnej kuchni, tym bardziej, że po prawej stronie wejścia znalazły się jeszcze kolejne lodówki, zamrażarka i blat roboczy.

Przednia część salonu zabudowana jest w sposób tradycyjny dla tej klasy jachtów. Wzdłuż przedniej szyby mamy dużą kanapę ze stołem, a po jej bokach kącik nawigacyjny i dodatkowy blat roboczy. W przednich szybach zamontowano dwa otwierane lufciki, służące do wentylacji.

To w tym miejscu na testowanym egzemplarzu zgłosilibyśmy drobne poprawki. Po pierwsze zbyt szeroki blat stołu utrudnia siadanie na kanapie. Myślę, że wystarczyłoby wykonać je w wersji składanej i problem byłby rozwiązany. Druga rzecz, na która zwróciliśmy uwagę, to zbyt długa część prawego skrzydła kanapy. Wystaje ono aż na część zejściówki. Nie jest to oczywiście wielkim utrudnieniem, ale „coś nam tutaj zazgrzytało”.

TEST Katamaran Excess 14 – kokpit dziobowy

Przejścia na pokład dziobowy prowadzą po wygodnych, bezpiecznych i szerokich półpokładach. Możemy złapać się solidnych relingów burtowych lub specjalnych uchwytów mocowanych do daszku nadbudówki. Na dziobie mamy szeroką siatkę oraz miejsca do wypoczynku na obu pływakach lub na małym pokładziku przed szybami przednim. Pod spodem są schowki na urządzenia techniczne (komora kotwiczna) oraz ruchomy osprzęt lub takielunek. Tradycyjne rozwiązanie stosowane na katamaranach żaglowych.

Z pokładu dziobowego możemy bardzo wygodnie dostać się na daszek nadbudówki. W tym celu zamontowano z obu stron masztu specjalne schodki/drabinkę. Bardzo funkcjonalne i proste rozwiązanie pomagające załodze w obsłudze lin i żagli. Dzięki nim przejdziemy też wygodnie do w/w sunlounge’u

TEST – Katamaran Excess 14 – ożaglowanie i olinowanie

Maszt jachtu podparty jest dwoma parami want i usztywniony na boki dwoma parami salingów w układzie diamentowym. Mocowanie want do boków kadłuba pozwala na wygodne i bezproblemowe poruszanie się po półpokładach. 

W standardowym układzie mamy do dyspozycji foka/genuę o powierzchni 40 m2 oraz kwadratowego grota 83 m2. Opcjonalnie jest dostępny dodatkowy przedni żagiel “Code 0” o powierzchni 72 m2.

Jacht możemy też zamówić w wersji bardziej sportowej oznaczonej „Pulse”, z wydłużonym o prawie 2 metry masztem i zwiększoną powierzchnia żagli. (Dane w tabelce poniżej).

Szoty genuy prowadzone są przez bloczki kierunkowe na wzdłużnych szynach mocowanych na daszku nadbudówki, a szoty grota poprzez prowadnice usytuowane na pawęży. Wszystkie szoty, fały i linki regulacje doprowadzone są w okolice obu sterówek i mogą być obsługiwane nawet przez jedną osobę.  Mamy tutaj wszystkie knagi, block stoppery i kabestany.

TEST – Katamaran Excess 14 – jednostka napędowa

W standardowym wykonaniu mamy do dyspozycji dwa silniki Yanmara o mocy 45 KM każdy, zabudowane w obu pływakach. Opcjonalnie (tak jak w testowanym egzemplarzu) możemy mieć mocniejsze jednostki o mocy 57 KM. Są to sprawdzone i ekonomiczne silniki diesla, które pozwalają na rozpędzenie jachtu do prawie 8,5 w. Spalają przy tym niewiele więcej niż 11 l paliwa na godzinę. Cechuje je duża kultura pracy, są ciche i bardzo łatwo nimi manewrować w marinie.

TEST – Katamaran Excess 14 – pokład dolny 

Excess14 to katamaran służący dalekim wyprawom wodnym, na którym zapewniony jest komfort i wygoda dla całej załogi. Służy temu zaprojektowanie go w pełnej modułowości pomieszczeń mieszkalnych.  Testowany egzemplarz wykonany był w układzie 3 kajut sypialnych.

W lewym pływaku umieszczono dwie kajuty dla gości. Obie mają własne łazienki i duże koje usytuowane wzdłuż osi jachtu. Prawy pływak natomiast w całości przeznaczony był na potrzeby armatorskie. Oprócz koi w części tylnej, była tam także centralna część do pracy oraz dziobowe pomieszczenie wielofunkcyjne, które może być wykorzystane np. jako garderoba, ale również jako dodatkowa kajuta sypialna.

We wszystkich pomieszczeniach dolnego pokładu zapewniona jest pełna wysokość stania, mamy sporo wolnej przestrzeni, a dzięki dużym oknom i otwieranym lukom jest jasno i przewiewnie.

W wersji 4-kabinowej dostaniemy 4 kajuty wraz z 4 kabinami toaletowymi z WC i oddzielnymi prysznicami. Opcjonalnie możemy zamówić również dodatkową kabinę dla sternika.

TEST – Katamaran Excess 14 – wrażenia z pływania

Dynamiczny rozwój najmłodszego segmenty rynku jachtowego jakim są wielokadłubowce, to nie tylko poprawa technologii wytwarzanie, ale także ich parametrów nautycznych. Jeszcze całkiem niedawno prowadzenie katamaranu wymagało od sternika dużej wprawy i rutyny. Były jednostki na których, aby wykonać zwrot przez sztag, trzeba było… uruchamiać silnik. Dzisiaj są to konstrukcje, których prowadzenie prawie nie odbiega od znanych nam cech monohulli.

Excess 14 jest tego najlepszym przykładem. Dodatkowym plusem na nim jest zastosowanie kół bezpośrednio na kolumnach steru. Dzięki temu mamy lepsze wyczucie i lepszą reaktywność jachtu w trakcie manewrowania. 

W trakcie testu nie mieliśmy zbyt dobrych warunków wiatrowych, przez co nie mogliśmy cieszyć się tym co cechuje wielokadłóbowce, dynamiką i szybkością. Pływaliśmy przy wietrze 10 – 13 w, przy którym nasza szybkość oscylowała pomiędzy 6 a 8 w, a optymalny kąt na wiatr wyniósł około 50 stopni.

Na załączonym wykresie krzywych wiatrowych znajdziemy parametry pływania i osiągi w różnych warunkach wietrznych i układzie żagli.

Sterowanie było łatwe, lekkie i przyjemne i jak już w/w, w niczym nie różniło się od prowadzenia jachtu jednokadłubowego.

Dodajmy jeszcze jedną pozytywną cechę, która wyróżnia katamarany od tradycyjnych jachtów: nie przechylają się. Możemy więc spokojnie zapraszać na nie osoby bojące się kołysania czy też cierpiące na związane z tym kłopoty zdrowotne.

TEST – Katamaran Excess 14 – podsumowanie i ocena

Nie ukrywam, że jestem fanem żaglowych katamaranów marki Excess, szczególnie ich ostatnich modeli z nowej serii oznaczonych „11” i „14”. Przede wszystkim podobają mi się wszystkie nawiązania stylistyczne oraz funkcjonalne do tych stosowanych w klasycznych jachtach żaglowych. Bez wątpienia ma na to wpływ przywiązanie do tradycji żeglarskich głęboko zakorzenionych w podświadomości kogoś, kto żeglował całe swoje długie życie. Myślę, że podobne odczucia będą towarzyszyć wielu innym żeglarzom, którzy zdecydują się na rejsy Excessem 14.

Żeglarstwo to dziedzina życia o mocnym przywiązaniu do klasyki i tradycji gatunku, a Excess 14 jest dużym ucieleśnieniem tych cech!

Excess 14

Dane techniczne

Kadłub

Długość całkowita (zależnie od wersji)13,97 – 15,99 m
Długość kadłuba13,34 m
Szerokość całkowita7,87 m 
Wysokość masztu (std/pulse)19,78 m – 21,54 m
Zanurzenie1,48 m
Wyporność12,8 t  
Kategoria CE A:10, B:12, C:16, D:20
ProjektVPLP design
Design wnętrzaNautaDesign
Więcejhttps://rr-yachts.pl/en/, https://excess-catamarans.com
Cenaod 495 tys. euro netto (plus VAT)

Powierzchnia ożaglowania

Standard
Grot83 m² 
Genua40 m²
Code 0 [opcja]72 m²
Powierzchnia ożaglowania (upwind) 123 m² 
Pulse Line
Powierzchnia ożaglowania (upwind)135 m²
Code 0 [opcja]86 m²

Wyposażenie techniczne

Maks. moc silników (std/opcja)2 x 45 KM (std) / 2 x 57 KM (opcja)
Zbiornik paliwa2 x 200 l
Zbiornik wody (std/opcja)300 l (std) + 300 l (opcja)
Zbiornik nieczystości2 x 80 l
Liczba koi6 do 12

Ekipa testowa w składzie: Arek Rejs i Stanisław Iwiński. Pomiary głośności zostały wykonane urządzeniem Volcraft, natomiast prędkości za pomocą aplikacji iSailor.

Tekst Stanisław Iwiński, zdjęcia Arek Rejs/Stanisław Iwiński/Materiały firmowe Excess.

 

Autopromocja