Oficjalna prezentacja najnowszego żaglowego katamaranu ze stoczni Bali odbyła się w trakcie targów Boot w styczniu w Düsseldorfie. Nadano mu wdzięczną nazwę Catsmart, zgodnie z nomenklaturą przyjętą dla nowo powstałych jednostek pływających. Ma ona nawiązywać do różnych „sprytnych” rozwiązań i patentów zastosowanych na pokładzie katamaranu.
Według nieoficjalnych danych, globalna produkcja wielokadłubowców w 2021 r. wyniosła około 1400 jednostek: 1200 żaglowych (85% rynku) i 200 motorowych (15% rynku). Segment ten od paru lat wykazuje się największą dynamikę wzrostu produkcji. I choć w liczbach bezwzględnych może wydawać się to niezbyt imponujące, to jednak już wysokością obrotów, a przede wszystkim dynamiką przyrostu produkcji rzędu ponad 25 procent rocznie, musi budzić szacunek i uznanie. Nie dziwi więc, że na rynku pojawia się wciąż coraz więcej nowych marek, coraz ciekawszych konstrukcji wielokadłubowych.
Niekwestionowanym światowym liderem pozostaje oczywiście przemysł francuski, który reprezentuje około 75 procent całej produkcji. Grupa Bali-Catana jest jednym z trzech największych wytwórców katamaranów we Francji z roczną produkcją ok. 250 szt.
Wielokadłubowce to segment produkcji rynku nautycznego, na którym przeważają jednostki żaglowe. A więc zupełnie przeciwnie niż wśród jachtów jednokadłubowych, gdzie zdecydowanie dominują jednostki z napędem mechanicznym.
Na test najnowszego katamaranu Bali Catsmart zostaliśmy zaproszeni do Canet-en-Rousillon, w którym mieści się siedziba firmy i jedna z trzech stoczni należących do grupy Catana. I choć warunki wiatrowe nie były imponujące, to jednak mając dużo czasu i dobrze przygotowana jednostkę, mogliśmy szczegółowo zapoznać się z podstawowymi cechamii najnowszego dziecka tego francuskiego giganta.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – budowa i przeznaczenie
Do grupy Catana, której częścią jest działająca od 2014 r Bali Catamarans, należą trzy stocznie – dwie we Francji i jedna w Tunezji. W jednostkach Bali wykorzystuje się oczywiście doświadczenia i zaawansowane rozwiązania konstrukcyjne znane z katamaranów Catana. Jednak jachty tej marki kierowane są raczej do klienta dysponującego mniej zasobnym portfelem. Stąd konieczność zastosowania w produkcji tańszych materiałów, np. w laminatach w miejsce węgla stosowana jest tradycyjna tkanina szklana. Struktura budowy kadłuba zapożyczona została właśnie z konstrukcji katamaranów Catana, ale oczywiście bez użycia włókien węglowych. Dużą sztywność uzyskano dzięki kompletnemu przylaminowaniu grodzi do kadłuba i pokładów oraz kształtowi kokpitu dziobowego łączącego oba pływaki, który w przeciwieństwie do wielu konkurentów jest na jachtach Bali całkowicie sztywny. Same grodzie są drewniane, a laminat wykonywany jest w technologii sandwich z pianką PVC.
Bali Catsmart to najnowszy katamaran z tej francuskiej stoczni. Przeznaczony jest zarówno do użytku armatorskiego, prywatnego, jak i do szerokiej sfery czarterowej. Elastyczna możliwość zabudowy wnętrza pozwala go łatwo dostosować do każdej z tych potrzeb. Nadaje się dla każdego miłośnika żeglowania na katamaranach. Tym co go odróżnia od innych marek to w/w sztywny pokład dziobowy, brak flybridge’a oraz opatentowane rozwiązanie z podnoszoną tylną ścianką nadbudówki.
Szczegółowo opiszemy to w następnych rozdziałach.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – funkcjonalna zabudowa pokładu
Jak już wspomniałem Bali Catsmart różni się wieloma cechami widocznymi już na pierwszy rzut oka.
Patrząc od dziobu widzimy tutaj sztywny laminatowy pokład dziobowy łączący oba pływaki. U większości konkurentów, w konstrukcjach żaglowych stosowana jest w tym miejscu siatka. Rozwiązanie Bali Catamarns daje znakomite korzyści, powiększa powierzchnię użytkową, a co za tym idzie również komfort żeglugi.
Bali Catsmart ma jedynie dwa pokłady. Zdecydowano, że lepiej będzie przenieść sterówkę z flybridge’a na pokład główny i zastosować podwójny ich układ, umiejscawiając je w końcówkach obu pływaków. To chyba najbardziej rewolucyjna zmiana. Po pierwsze sternik jest bliżej życia pokładowego, może brać w nim udział w trakcie żeglowania. Obie sterówki dają doskonały widok 360 stopni na cały akwen przed i dookoła jachtu. Dzięki zlikwidowaniu flybride’a można było obniżyć zamontowanie bomu, a przez to obniżyć środek ożaglowania czy też powiększyć powierzchnię grota.
Trzecia widoczna i bardzo istotna cecha, może nie nowa, bo stosowana już z powodzeniem na wszystkich modelach, to ruchoma tylna ścianka nadbudówki. Podnosi się lekko jedną ręką, po czym uzyskujemy niczym nieograniczoną powierzchnię użytkową połączonych kokpitów: rufowego i centralnego. Dodajmy, że nawet konkurencja przestała krytykować to rozwiązanie, gdy okazało się, że odkąd po raz pierwszy zastosowano tę ruchomą ściankę, nie było ani jednej reklamacji!
Wszystkie trzy części katamaranu: dziób, środek i rufa, połączone są szerokimi przejściami obok nadbudówki, zaopatrzonymi w niezbędne uchwyty i relingi. Warto też dodać, że podłoga tych ciągów komunikacyjnych jest idealnie równa i płaska. Nie ma żadnych wystających luków czy górnych bulajów. Dzięki temu chodzenie po pokładzie jest bezpieczne i wygodne, bez obaw, że np. noga wpadnie nam do kabiny.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – kopkpit centralny
Kokpit centralny należy traktować jako połączone części pokładu rufowego oraz głównego, schowanego w całości w nadbudówce. Mogą one oczywiście egzystować rozłącznie, szczególnie w przypadku złych warunków atmosferycznych lub na postoju. Opuszczamy wtedy tylną ściankę, a do środka wchodzimy przez zwykłe zamykane drzwi.
Jednak większość czasu podczas pływania spędzamy na pokładzie z podniesioną tylną ścianką. Mamy wtedy jeden wielki pokład, prawie w całości schowany pod daszkiem, a jednocześnie otwarty na wszystkie strony jachtu. Cała załoga oraz sternik, używający teraz sterówek na końcu pływaków są blisko siebie i mogą brać aktywny udział w życiu pokładowym.
Na rufie mamy dwie półplatformy na zakończeniach pływaków, służące do kąpieli lub komunikacji z lądem. Pomiędzy nimi zamontowany jest wysięgnik z dźwigami do podwieszenia małego riba lub pontonu. Wzdłuż pawęży jest sztywna kanapa ze schowanymi pod nią bakistami, dużymi i pojemnymi. Schowamy tam wiele ruchomego osprzętu i części takielunku. Mniej więcej na tej samej wysokości co kanapa, umiejscowiono obie w/w sterówki.
Z częścią rufową integralnie złączona jest dalsza część kokpitu (po podniesieniu ścianki). Jest to główne miejsce do przebywania załogi. Po lewej stronie jest duża kanapa w literę „L”, otaczająca duży funkcjonalnie pomyślany stół. W środku blatu przewidziany został schowek/barek, w którym możemy schować potrzebne podczas podróży napoje. Dodajmy jednak, że stół ma jeszcze inne ważne zastosowanie. Po obniżeniu jego blatu na ruchomej konstrukcji nogi, zamieniamy go w podkład dla materaca i otrzymujemy dodatkowe dwuosobowe miejsce do spania. Ale to nie koniec niespodzianek. Na tej samej wysokości co stół, ale po prawej stronie, znalazła się kolejna kanapa, która może być zamieniona w następne dwuosobowe spanie!
W zakończeniu prawej kanapy, wygospodarowano miejsce na kącik nawigacyjny, wyposażony we wszystkie niezbędne do tego urządzenia i detale.
Przednią część kokpitu centralnego zajmuje kambuz, który jest obniżony względem reszty powierzchni podłogi o jeden stopień. Szafki kuchenne zajmują przednią ścianę na całą szerokość. Dzięki umiejscowieniu tuż pod dużymi oknami jest tam bardzo widno, a dodatkowe lufciki w szybach pozwalają na dobre wentylowanie wnętrza. Zdecydowanie doświetlenie i przewietrzanie wnętrza są jednymi z lepszych i ważniejszych cech katamaranu Bali Catsmart.
Na uwagę zasługuje także jakość materiałów i dokładne wykończenie mebli i elementów zabudowy. Większość kantów jest ładnie zaokrąglonych, choć zabrakło mi tego przy wykończeniu blatu kuchennego.
Zdecydowanie komfort i wygoda to cechy dominujące w całej przestrzeni kokpitu centralnego.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – kokpit dziobowy
Pokład dziobowy, jak już w/w wykonany jest inaczej niż u wielu konkurentów. Jest on duży, wykonany ze sztywnego laminatu. Cała jego powierzchnia jest do wykorzystania wypoczynkowego. Na zakończeniu obu pływaków mamy tradycyjne ławeczki, ale już dalej jest coś czego trudno szukać na katamaranach żaglowych. Sztywną podłogę w przedniej części oraz zagłębienie wykonane z laminatów, można w całości pokryć materacami i uzyskujemy jeden obszerny sunpad, praktycznie w całym przednim kokpicie.
Sztywny pokład doskonale ułatwia obsługę rolerów żagli przednich. Z kokpitu przedniego mamy też wygodną drabinkę do wchodzenia na daszek nadbudówki, celem obsługi lin, fałów czy też grota.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – ożaglowanie i olinowanie
Maszt katamaranu Bali Catsmart podparty jest jedną parą want głównych oraz jedną parą want kolumnowych. Na boki usztywniony jest jedną parą salingów z olinowaniem w układzie diamentowym. Wanty mocowane są do boków kadłuba i ich rozstaw zupełnie nie przeszkadza w komunikacji po półpokładach.
Podstawowym kompletem żagli jest: fok samohalsujący oraz grot, razem 76 m² powierzchni. Możemy jednak zamówić opcjonalnie genuę oraz sztaksel „Code 0” i wtedy do dyspozycji będziemy mieli nawet do 100 m² (upwind)
Szoty genuy prowadzone są przez bloczki kierunkowe na wzdłużnych szynach mocowanych na daszku nadbudówki, a szoty grota poprzez prowadnice usytuowane na pawęży.
Wszystkie szoty, fały i linki regulacje doprowadzone są w okolice obu sterówek w osłoniętych kanałach i mogą być obsługiwane bez problemu przez jedną osobę. Znajdziemy tutaj wszystkie knagi, block stoppery i kabestany, przy czym główne są zlokalizowane obok sterówki na prawej burcie.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – jednostka napędowa
Bali Catsmart może być wyposażony w dwa silniki stacjonarne Yanmar o mocy 20 KM (standard) lub 30 KM (opcja). W testowanym egzemplarzu mieliśmy do dyspozycji wersję z tymi mocniejszymi napędami.
Są to dosyć powszechnie stosowane silniki w wielu jachtach żaglowych. Na maksymalnych obrotach (3500 obr./min) mogliśmy rozpędzić testowany egzemplarz do około 8 w, a poziom hałasu osiągał wartość prawie 76 dB. Myślę, że prędkością podróżną na silniku będzie 4,5 – 6 w, osiągane w zakresie 1500 – 2000 obr./min. Jest dużo bardziej komfortowo i cicho. Poziom hałasu osiąga zaledwie 63 – 68 dB.
Są to sprawdzone i ekonomiczne silniki diesla, które cechuje duża kultura pracy i bardzo łatwo nimi manewrować w marinie.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – pokład dolny
Testowany katamaran wykonany był w wersji z trzema kajutami sypialnymi i dwoma łazienkami. Na pokład dolny, przeznaczony jako sypialnia jachtowa, schodzi się przez dwie zejściówki, symetrycznie położone na wysokości kambuza.
Lewy pływak przeznaczony jest dla gości i są w nim dwie kajuty sypialne oraz pomiędzy nimi kabina toaletowa z pełnym wyposażeniem.
Prawy pływak ma charakter armatorski. Kajuta sypialna jest w rufowej części, a z przodu mamy dużą kabinę toaletową z oddzielną kabiną prysznicową w dziobie. W środku, pomiędzy częścią sypialną i łazienką, mamy wygospodarowaną przestrzeń na prywatne biurko lub toaletkę.
Bardzo ciekawym elementem są dwa przeszklone okna w ściankach zejściówek, pozwalające podziwiać fragmenty przepływającej między kadłubami wody.
Właściwie jest tutaj tradycyjnie stosowany układ zabudowy pokładu sypialnego i różnić się może od innych podobnych jednostek jedynie w szczegółach.
Bali Catsmart może też być wykonany w wersji dwu- i czterokabinowej, zawsze z dwiema łazienkami.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – wrażenia z pływania
Testując nowe konstrukcje wielokadłubowe w wersji żaglowej, podziwiamy postęp jaki dokonał się w jakości ich żeglowania. To już nie są „wołowate”, tępo na wiatr pływające katamarany. Przecież bywało i tak, że aby zrobić zwrot przez sztag trzeba było uruchamiać silniki. To wszystko już jest „zamierzchłą przeszłością”. Współczesne katamarany zachowują się podczas żeglugi, praktycznie tak jak większość monohuli.
Na Catsmarcie doskonałym pomysłem było według nas, przesunięcie pozycji sternika na pokład główny i zastosowanie podwójnych sterówek. Są one umiejscowione w punktach, z których jest doskonała widoczność na cały szlak wokół jachtu. Duże przeszklenie nadbudówki z przodu oraz powiększenie okien w jej tylnej części, daje fantastyczne możliwości obserwowania całej trasy rejsu.
Jeżeli czegoś zabrakło nam w trakcie testu, to tylko silniejszego wiatru. Jego maksymalna prędkość dochodząca do około 9 w, pozwalała jednak żeglować nawet z szybkością 6,5 w, choć było to z użyciem przedniego „Code 0”.
Płynąc ostro pod normalną genuą, mieliśmy 6-7 w wiatru i osiągi około 5 w. Dało się jednak żeglować w granicach 50 stopni, a nawet trochę mniej. Myślę, że przy większej sile wiatru, Bali Catsmart sprawdzi się jeszcze lepiej. I co najważniejsze dla wielu miłośników katamaranów, nie będzie się przechylał, zapewniając pełen komfort i wygodę podróżującej na nim załogi.
Sterowanie i prowadzenie katamaranu z obu sterówek jest zadaniem łatwym, lekkim i przyjemnym. Jacht doskonale słucha steru w żegludze na wiatr, ale i doskonale manewruje się nim w porcie na silniku. Nawet średnio doświadczonemu żeglarzowi szybko przyjdzie przyzwyczaić się do jego zachowania na wodzie.
TEST – Katamaran Bali Catsmart – podsumowanie i ocena
Muszę przyznać, że Bali Catsmart miło mnie zaskoczył. Przeniesienie sterówek na pokład główny jest prawdziwym „strzałem w dziesiątkę”. Sterowanie jest teraz o wiele bardziej przyjemnym zajęciem, niż tak jak to odbywa się z flybridge”a. W końcu każdy chce cały czas uczestniczyć w życiu na pokładzie. Doskonale sprawdzi się także w przypadku żeglowania solo. Obsługa szotów, fałów i regulacji doprowadzonych do miejsca sternika jest niezwykle wygodne i łatwe do opanowania.
Taka zabudowa pokładów obok poprawy funkcjonalności, nadaje też cechy większej „klasyki gatunku”, typowych dla jachtów żaglowych. Są to rzeczy zawsze bardzo doceniane przez żeglarzy, mocno przywiązanych do tradycyjnych rozwiązań.
Bali Catsmart doskonale nadaje się nie tylko do prywatnego żeglowania armatorskiego. Dzięki elastycznej możliwości zabudowy w wielu wariantach, sprawdzi się także jako jednostka czarterowa. I choć nie jestem fanem „studenckiego” pływania w maksymalnej liczbie załogi, to jednak możliwość zapewnienia spania nawet dla 12 osób robi wrażenie.
Ale to jest już kwestia indywidualnego podejścia i zapotrzebowania. Bali Catsmart może nam to także zapewnić i to w zupełnie przyzwoitym standardzie.
Jeżeli ktoś z Państwa interesuje się pływaniem na katamaranach i szuka dobrej, sprawdzonej jednostki, mogę z czystym sumieniem polecić testowanego Bali Catsmarta. Wygodny, bezpieczny, dysponujący dobrymi parametrami nautycznymi, i co najważniejsze przystępną ceną jacht, doskonale pomoże nam spełnić żeglarskie marzenia.
Zainteresowanych odsyłam do firmy ODISEJ YACHT CLUB, która jest oficjalnym dystrybutorem marki Bali w Polsce.
Bali Catsmart
Dane techniczne
Kadłub
Długość całkowita | 11,78 |
Długość kadłuba w linii wodnej | 11,20 m |
Szerokość całkowita | 6,46 m |
Zanurzenie | 1,10 m |
Masa pustego jachtu | 8,4 t |
Wyporność | 11,95 t |
Powierzchnia użytkowa kokpitu | 66 m² |
Kategoria CE | A |
Koncepcja | Oliver Poncin |
Architektura | Xavier Faÿ |
Design wnętrza | Piaton-Bercault |
Producent | Chantier Catana |
Więcej | https://www.balicatamarans.pl/catsmart1 https://www.bali-catamarans.com |
Cena | Od 325 450,00 euro netto (plus VAT) |
Powierzchnia ożaglowania
Standard | 76 m² |
Grot | 47 m² |
Fok standard „self tacking” | 36 m² |
Code 0 [opcja] | 52 m² |
Maksymalna powierzchnia ożaglowania (upwind) | 100 m² |
Wyposażenie techniczne
Maks. moc silników (std/opcja) | 2 x 20 KM (std) / 2 x 30 KM (opcja) |
Zbiornik paliwa | 400 l |
Zbiornik wody (std/opcja) | 660 l (std) |
Zbiornik nieczystości | 2 x 55 l |
Wersje kabiny/toalety | 2/2, 3/2, 4/2 |
Liczba koi | 4 – 12 |
Ekipa testowa w składzie: Stanisław Iwiński i Marek Stryjecki. Pomiary głośności zostały wykonane urządzeniem Volcraft, natomiast prędkości za pomocą aplikacji iSailor.
Tekst Stanisław Iwiński, zdjęcia Stanisław Iwiński/materiały firmowe Bali Catamarans.