W 37. Finale America’s Cup nieocenioną rolę pełnią cykliści, którzy pracą swoich nóg dają całą energię potrzebną do prowadzenia jachtów klasy AC75. Aż czterech zawodników zajmuje się wytwarzaniem mocy potrzebnej do regulacji hydroskrzydeł, kabestanów i trymu żagli. Silnikiem AC75 jest więc połowa załogi.  

W załodze AC75 żegluje osiem osób. Dwóch sterników po obu stronach łodzi, trymer żagli i kontroler lotu, którzy zamieniają się rolami w zależności od pozycji jachtu względem wiatru (nawietrzny lub zawietrzny). Nikt nie zmienia jednak pozycji na jachcie (jak w kliku poprzednich regatach o Puchar Ameryki). Czterech członków załogi ciężko pracuje dając moc jachtom klasy AC75. Wszystko na łodziach Pucharu Ameryki musi odbywać się wyłącznie za pomocą siły ludzkich mięśni, więc zdecydowano, że używane będą najmocniejsze mięśnie, czyli uda i podudzia. 

W ten sposób zatrudnienie znaleźli przedstawiciele sportów wybitnie wytrzymałościowych jak kolarze czy wioślarze. Na tych pozycjach nie było miejsca na amatorszczyznę. Na pokładach AC75 pojawili się medaliści olimpijscy i MŚ w kolarstwie czy wioślarstwie.   

Cykliści po raz pierwszy pojawili się na jachtach America’s Cup w 2017 roku. Nowozelandczycy zatrudnili kolarzy na katamaranie AC50 wyposażonym w hydroskrzydła. Okazało się, że wyczynowi sportowcy są w stanie wyprodukować ponad 30% więcej watów za pomocą nóg niż tradycyjni grinderzy używający siły ramiom.

September 18, 2024. Louis Vuitton Cup, Semi Finals Race Day 4. LUNA ROSSA PRADA PIRELLI TEAM

W 2021 roku podczas 36. Finału America’s Cup rywalizowano na jednokadłubowcach AC75. Wówczas powrócono do pracy na ręcznych młynkach, rezygnując z pracy cyklistów. W 2024 roku przepisy znów pozwoliły na korzystanie z pracy kończyn dolnych. W fazie projektowej rozbudziło to aż nazbyt zapędy konstruktorów, którzy oczami wyobraźni budowali wymyślne konstrukcje kabestanów nożnych. W końcu jednak pozostano przy klasycznej budowie przypominającej klasyczny rower (nieliczni tylko zdecydowali się na pracę w nóg w pozycji poziomej lub leżącej). W efekcie zmniejszoną liczbę załogi z jedenastu (2021 rok) do ośmiu. 

Do ciężkiej roboty zatrudniono prawdziwych fachowców w swoich dziedzinach. W Emirates Team New Zealandpostawiono m.in. na Hamisha Bonda – trzykrotnego mistrza olimpijskiego w wioślarstwie i mistrza Nowej Zelandii w kolarstwie torowym, Simon Van Velthooven to brązowy medalista z Londynu w kolarskiej konkurencji keirin.

Brytyjczycy, którzy wgrali regaty pretendentów Louis Vuitton Cup postawili na utytułowanych wioślarzy. Matt Gotrelto mistrz olimpijski z Rio, Harry Leask to srebrny medalista z Tokio. INEOS Britannia skorzystał także z doświadczeń dotyczących generowania mocy, odżywiania, nawadniania z bratniego zespołu INEOS Grenadier – zawodowej drużyny kolarskiej, w której jeździ także nasz Michał Kwiatkowski

Osiągnięcia sportowe i wydolność musiały jednak pójść w parze z odpornością na chorobę morską i naprawdę ciężkie warunki pracy. Przeciążenia na łodziach AC75 są ogromne. Kiedy przy prędkości prawie 80 km/godz. wykonuje się zwrot niemal w miejscu trzeba się utrzymać na swojej pozycji nie przerywając pedałowania. Do tego kontrolując kadencję, ilość wytwarzanych watów, rozkładając siły i słuchając jednocześnie komend i komunikatów sterników oraz trymerów. Dodatkowym utrudnieniem jest konieczność pedałowania przy nieustannym falowaniu i ruchu łodzi. Choć na jachtach AC75 z foilami fale nie są tak odczuwalne – nie ma momentów przestojów, dynamika jest ogromna. Podczas 25-minutowego wyścigu nie ma czasu na odpoczynek i regenerację. 

W zespole „American Magic” podczas rekrutacji na stanowisko cyklisty stosowano następujące testy; 30-sekundowy wysiłek, 4-minutowy i 20-mintowy nieustanny wysiłek. „Egzaminy wstępne” przechodzili sportowcy, którzy byli w stanie wyprodukować ponad 1100 watów przez 30 sekund, blisko 540 watów przez 4 minuty i 440 watów przez 20 minut. To były jednak minima, od których rozpoczynało się prawdziwe poszukiwanie kandydatów do ciężkiej harówki na pokładzie. Trzeba było znaleźć ludzi naprawdę wydolnych, bo w sytuacji przedstartowej, gdy jest dużo manewrów, cykliści muszą wykonywać pracę beztlenową, a czasu na regenerację nie ma także zbyt wiele na prostych odcinkach już podczas rywalizacji na trasie. 

Bez wątpienia na sukces w Louis 37th Vuitton America’s Cup zapracują nie tylko konstruktorzy, inżynierowie, technolodzy, szkutnicy, sternicy i trymerzy, ale także cykliści, którzy włożą w to wszystko najwięcej fizycznej pracy.  

Tekst Paweł Paterek, zdjęcia  Louis 37th Vuitton America’s Cup.

 

Autopromocja