O początku regat Vendée Globe konstruktorzy robili wszystko, żeby w ramach przepisów klasowych zaprojektować (dla jednego żeglarza) jacht OPTYMALNY. Najszybszy, najdzielniejszy najwytrwalszy, najbardziej ergonomiczny i najbezpieczniejszy. Idea była stosunkowo prosta, ale teraz kiedy łodzie klasy IMOCA 60 po raz pierwszy wystartują w załogowym wyścigu The Ocean Race wszyscy liczyli na diametralnie odmienne koncepcje projektowe. Nic takiego się jednak nie stało! 

Okazało się, że samotnicy budują swoje łodzie głównie z myślą o regatach Vendée Globe. Innowacja wprowadzona kilka lat temu przez zespół Aleksa Thomsona na jachcie „Hugo Boss” zainspirowała innych. Wyszło na to, że niemal całkowicie zabudowany kokpit to jest to, co czego najbardziej potrzeba, kiedy pędzi się na 100% na pełnym oceanie. Zatem prawie wszystkie łodzie, które zwodowano w 2022 roku prezentują się z zamkniętymi kokpitami. Nie ma już wolnej przestrzeni z kołem sterowym albo rumplami, kabestanami, stoperami, organizerami i blokami, przez które przewalają się tony wody. Nie wspominając o możliwość wymycia za burtę skippera lub któregoś z członków załogi. Prawie wszyscy zamykają i zabudowują więc kokpity. Jedenastotonowe jachty skazane zostały na kilkusekundowe „nurkowania” na pełnym „speedzie”,kiedy kilkuosobowa załoga kontroluje wszystko z wewnątrz. Można jednak zauważyć, że struktura kadłubów jachtów została mocno wzmocniona. Muszą wytrzymać ekstremalne obciążenia, ale dzięki temu można mieć nadzieję na rekordowe przeloty jachtów klasy IMOCA 60.

Regaty The Ocean Race startują z Alicante 15 stycznia przyszłego roku. Będziemy je dokładnie relacjonować. Bądźmy razem!  

Nasze wcześniejsze artykuły na temat regat The Ocean Race: https://yachtsmen.eu/page/1/?s=The+Ocean+Race

Nasze wcześniejsze artykuły na temat regat Vendée Globe: https://yachtsmen.eu/?s=Vendee+Globe

Tekst Paweł Paterek, zdjęcia IMOCA class